Otwórz Szufladę: Gradient / ombre
Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Tak spodobało mi się tworzenie na zadany temat, że po poprzednim, pastelowym wyzwaniu, od razu zabrałam się za następne. Tym razem hasło z cyklu Otwórz Szufladę brzmi Gradient/ombre, zapowiadając zabawę w płynne stopniowanie i łączenie kolorów.
Otwórz Szufladę: Gradient / ombre
W moim wykonaniu zmaterializowało się w postaci trzech mini-łapaczy snów. Niegdyś takie „urządzenia” służyły północnoamerykańskim Indianom jako amulety. Dziś, wykonywane z różnych materiałów, są już tylko efektownymi ozdobami wnętrz, wpisującymi się w modny styl etno i boho.
„Serca” moich łapaczy wydziergałam z cieniowanego kordonka bawełnianego Kaja 15 (50 tex x 3/30 g/200 m), polskiej firmy Ariadna, w wielce smakowitych zestawach kolorystycznych, przywodzących na myśl koktajl pomarańczowy, mus czekoladowy oraz mleko z masłem i miodem, czyli wszystko, czego potrzeba ku pokrzepieniu zarówno zmysłów, jak i ducha w taki ponury dzień, jak dziś.
Koronki o wzorach własnego projektu rozpięłam na cienkich metalowych obręczach o średnicy około 7 cm, które pierwotnie były… bransoletkami. Dla porządku dodam, że machałam szydełkiem 1,1 mm.
By wykonać wiszące elementy łapaczy przekopałam swoje zapasy łańcuszków, piórek oraz szklanych, drewnianych lub kościanych koralików i zawieszek. Całość „spinają” zaciski, szpilki jubilerskie oraz kółeczka w różnych rozmiarach. Przy okazji po raz kolejny przekonałam się, że w szaleństwie chomikowania jednak jest metoda. Bo przecież wszystko może się kiedyś przydać! Prawda?
Jeśli spodobał Ci się ten artykuł, możesz go polubić, skomentować i/lub polecić znajomym. Dziękuję!
Tagi: koraliki drewniane, koraliki szklane, kordonek bawełniany, nici bawełniane, piórka, wyzwanie, łapacz snów
Piękne 🙂
Dziękuję. 🙂
Piękne 🙂
Miło mi. Dziękuję. 🙂
Są po prostu magiczne!
I o to chodziło! 😉
Super 😀
Dziękuję bardzo. 🙂
te łapacze są genialne, bardzo oryginalne pomimo,ze zrobione jak większosc. tzn szydelko i dodatki.. ten szary z chęcią bym ukradła dla siebie:)
Dziękuję bardzo. Temat łapaczy snów już mocno oklepany, ale starałam się zinterpretować go po swojemu. Tak, też najbardziej lubię ten brązowo-beżowy.
ja chce taki szary!!!! boski jest 🙂 aż się obśliniłam hihi
Miło mi, że aż tak się podoba. 🙂 Też bardzo go lubię. Dodam tylko, że to nie szarości, a odcienie brązu.
Naprawdę świetny pomysł!
Dziękuję za uznanie. 🙂
Śliczne 🙂
A dziękuję, dziękuję. 🙂
Kasia bo to naprawdę jest sztuka zrobić coś co robią inni ale w taki sposób,że wygląda bardzo oryginalnie.. ja w pierwszym momencie myślałam,ze one są biżuteryjne zrobione z jakiejś blachy.. ten brąz jakieś patynowane srebro a te pomarańczowe z miedzi ..serio!
Choć szydełko jest moją największą pasją i staram się to wyraźnie zaznaczać w swoich pracach, to rzeczywiście łańcuszki i koraliki mały tu stworzyć nieco jubilerski efekt. Jak widać udało się! Owszem, wchłaniam różne inspiracje, ale zawsze i tak musi być „po mojemu”.
Piękne!
Pięknie dziękuję. 🙂
Wow, są świetne i oryginalne, chociaż sam łapacz snów to ostatnio popularny motyw – ale te Twoje wyróżniają się na tle innych, również starannością wykonania i estetyką zdjęć. Słowem (a raczej zdaniem) – zadbałaś o każdy szczegół!
Bardzo dziękuję za uznanie. Staram się, jak tylko mogę. Rzeczywiście w rękodziele ostatnio gdzie się nie obejrzeć, tam królują motywy etniczne. Cóż, taka moda… Choć z natury jestem przekorna i wybredna, czasem lubię dać się zainspirować.
Czy z tego mogłabyś zrobić długi wisior?
Jasne. 🙂 Szczegóły poszły w prywatnej wiadomości.
Inspirowałaś się filmikiem Agaty Grabowskiej,ale…..Twoje są staranniejsze! Obrobione szydełkiem-cudo!Weszłam tutaj z ciekawości bo podałaś pod Jej filmikiem link.Chciałam sprawdzić łączenie z kółeczkiem i się nie zawiodłam 😉
Dziękuję. 🙂 Wychodzę z założenia, że im praca prostsza i drobniejsza, tym więcej staranności wymaga.
Przepiękne! Cudne! Śliczne!
Dziękuje, dziękuję, dziękuję. 😉
Niesamowita precyzja 🙂 wspaniałe !!!
Starałam się. Dziękuję. 🙂
Oryginalne łapacze 😉
Temat oklepany, więc starałam się zrobić je troszkę inaczej. Cieszę się, że mi się to udało. 🙂