Inne techniki
Kamienne amulety na pożegnanie lata
Sfruwają kolejne kartki z kalendarza i coraz więcej kolorowych liści z drzew… Wieczorem coraz szybciej zapada zmrok, a poranki witają już wilgotnym chłodem. Jesień nieuchronnie puka do drzwi, choć pogoda jak na razie za nic ma sobie wszelkie czasowe zobowiązania. W takie spokojne pożegnanie lata doskonale wpisują się swą łagodnością w kształcie i kolorze dwa […]
Skarby w sierpniowych splotach
Upalny, rozprażony słońcem sierpień ma się już powoli ku końcowi. A moje duże dziergadła nadal albo leżą odłogiem, albo rosną w iście żółwim tempie. Robótkową posuchę w tym miesiącu przełamały jedynie trzy naszyjniki z kamieni oraz kolorowych szkiełek, ubranych w proste makramowe sploty. W pierwszym z nich motywem przewodnim jest brązowy, charakterystycznie pręgowany kwarcyt, noszący […]
Tajemniczy kamień w makramowym oplocie
W kalendarzu już pierwszy tydzień wakacji, za oknem piękna, słoneczna i wreszcie prawdziwie letnia pogoda, w przyjemnie bliskiej przyszłości czeka mnie dość długi urlop… Nic, tylko chwytać w dłonie wybrane włókno i szydełko o stosownej doń średnicy, pędzelek, nożyczki i papierowe skrawki… albo, tak dla odmiany, kamienie oraz sznurki, zdatne do ich mniej bądź też […]
Serducho, serce, serduszko
Wdzięczny motyw dekoracyjny z kilkusetletnią tradycją. Nieco sentymentalny, odrobinę rustykalny, może ciut kiczowaty… Raz na dwanaście miesięcy dla sporego kawałka ludzkiego świata nabiera wyjątkowego, symbolicznego i szczególnie miłego znaczenia. Serducho, serce, serduszko… Od pewnego czasu w naszej domowej kolekcji co roku przybywa chociaż jedno. Ale na początku 2023 okazje nadarzyły się aż dwie. W styczniu […]
Guzik z koralikiem, a naszyjnik wynikiem
Oprócz większych i liczebniejszych zapasów wszelkich materiałów, powoli zużywanych do kolejnych obszerniejszych projektów, gdzie nie zajrzę, we wszystkich zakamarkach poutykanych mam mnóstwo drobnych „przydasiów,” resztek i pojedynczych drobiazgów. Od czasu do czasu z garstki takich małych skarbów także powstaje coś nowego, głównie jako prezent, a więc nie tylko ku mojej własnej uciesze. Tak się złożyło, […]
Świąteczne papierowe skarby i śmieci
Już za kilka dni znów będą Święta… Ale cała ta obfitość, w której wkrótce zanurzy się większość z nas, ma również swoją nieco ciemniejszą stronę. Cieniem na chwilach świątecznej beztroski kładą się niestety stosy śmieci, jakie po sobie pozostawią. Wśród nich królować będą oczywiście całe kilometry papierów, sznurków oraz wstążek, jedynie przez moment towarzyszących wszystkim […]
Kolorowe letnie piórka
Duże robótkowe projekty mają tę nieco irytującą właściwość, że ich realizacja może trwać i trwać… Czasami naprawdę długo. Aby więc oszczędzić sobie dopadającego prędzej czy później zmęczenia, znużenia, a w rezultacie łatwej do przewidzenia frustracji, staram się przełamywać taką rękodzielniczą rutynę przyjemnymi i niezbyt skomplikowanymi do wykonania drobiazgami. Ponieważ moje większe prace, głównie szydełkowe, ciągle […]
Zima w rytmie małych kroków
Nowy rok rozpoczął się dla mnie dość intensywnie i pracowicie. Chciałabym móc napisać w ten sposób również na temat swojej rękodzielniczej aktywności, ale niestety to nie jest takie proste… Na co dzień ilość wolnego czasu pozostawia wiele do życzenia, a gdy ten już się znajdzie, zdarza się, że zwyczajnie brakuje mi sił i ochoty, by […]
Sezon na dynie z drugiej nogi
Zanim opowiem o tym, jak powstały tytułowe dynie, kilka słów na dwa nieco inne, choć równie jesienne tematy. Po pierwsze: porządki w szafie. Każda kobieta dobrze wie, że niezależnie od pogody zmiana sezonu to poważna sprawa! Po drugie: rozstania… Tym razem bez żalu. Wręcz przeciwnie, bardzo pozytywne i oczyszczające, a nawet z odrobiną dumy, bo […]
Szelest pierwszych jesiennych liści
U progu najbarwniejszej, a zarazem najbardziej lubianej i twórczej dla mnie pory roku, przeglądając nagromadzone dziewiarskie zasoby, próbuję metodą drobnych, a więc dość szybkich robótek, nieco uporać się z rozpychającym się po kątach nadmiarem kordonkowych i włóczkowych resztek. Na dobry początek zmajstrowałam trzy ażurowe niciane liście, wykonane techniką najprostszych makramowych węzłów, nanizanych na cieniutkie drewniane […]
Sentymentalne spotkanie po latach
Kto odwiedza i czytuje tego bloga, choć trochę znając jego autorkę, ten wie, że trwające jeden lub kilka sezonów rękodzielnicze mody i trendy zazwyczaj nie robią na mnie wrażenia. Powrót do wyplatania techniką makramy nie jest to więc efekt owczego pędu i zbiorowego amoku pod hasłem „bo wszyscy plotą”, lecz przyjemne, sentymentalne spotkanie po latach. […]
Zrób, co możesz z tego, co masz
Z satysfakcją i miłym zaskoczeniem w tegoroczne przygotowania do Świąt mogę wpisać dwa drobne, ale przyjemne osiągnięcia. Po pierwsze, do wykonania i skomponowania wszystkich ozdób i dekoracji spożytkowałam wyłącznie to, co już było w domu i czekało na swoje „pięć minut” w mojej pracowni. Samotne skarpetki nie do pary, koraliki, dwa guziki, skrawek czarnego rzemyka, […]
Kalendarz na cztery ręce i dwie głowy
Powoli kończy się ten dziwny, pandemiczny rok. Wielu planów i zamiarów niestety nie pozwolił mi zrealizować, ale w zamian przyniósł sporo nowych, czasem dość nieoczekiwanych i zaskakujących pomysłów i projektów. Skłonił również do refleksji, by, o ile to tylko możliwe, nie odkładać niczego na później. Myśl to pozornie oczywista, ale jakże łatwo umykająca zazwyczaj w […]
Bukiet róż z liści i pleciona sowa
W drodze na przystanek tramwajowy, z którego zazwyczaj codziennie, a ostatnio najwyżej co parę dni wyruszam w świat, mijam wyjątkowe miejsce, szczególnie urokliwe zwłaszcza teraz, jesienią. To krótka aleja pośród kilku ogromnych, starych drzew. W zagłębieniach ich pni jakieś zdolne ręce wymalowały postacie zadumanych, słowiańskich świętych. Rozłożyste korony toną zaś we wszystkich odcieniach złota, czerwieni […]
Apetyt rośnie w miarę tworzenia
Parafrazując popularne powiedzenie, głoszące, jakoby nasz apetyt miał rosnąć w miarę jedzenia, stwierdzam z radością, że u mnie rękodzielniczy zapał rzeczywiście zwykł rosnąć w miarę tworzenia. Majstrując zestaw łapaczy snów, pokazany w poprzednim wpisie, tak rozsmakowałam się w jesiennych klimatach, że niemal natychmiast po ich ukończeniu zabrałam się za następne dekoracje. I znów powróciłam do […]
Ostatnie komentarze