Tag: naszyjnik
Kamienne amulety na pożegnanie lata
Sfruwają kolejne kartki z kalendarza i coraz więcej kolorowych liści z drzew… Wieczorem coraz szybciej zapada zmrok, a poranki witają już wilgotnym chłodem. Jesień nieuchronnie puka do drzwi, choć pogoda jak na razie za nic ma sobie wszelkie czasowe zobowiązania. W takie spokojne pożegnanie lata doskonale wpisują się swą łagodnością w kształcie i kolorze dwa […]
Skarby w sierpniowych splotach
Upalny, rozprażony słońcem sierpień ma się już powoli ku końcowi. A moje duże dziergadła nadal albo leżą odłogiem, albo rosną w iście żółwim tempie. Robótkową posuchę w tym miesiącu przełamały jedynie trzy naszyjniki z kamieni oraz kolorowych szkiełek, ubranych w proste makramowe sploty. W pierwszym z nich motywem przewodnim jest brązowy, charakterystycznie pręgowany kwarcyt, noszący […]
Tajemniczy kamień w makramowym oplocie
W kalendarzu już pierwszy tydzień wakacji, za oknem piękna, słoneczna i wreszcie prawdziwie letnia pogoda, w przyjemnie bliskiej przyszłości czeka mnie dość długi urlop… Nic, tylko chwytać w dłonie wybrane włókno i szydełko o stosownej doń średnicy, pędzelek, nożyczki i papierowe skrawki… albo, tak dla odmiany, kamienie oraz sznurki, zdatne do ich mniej bądź też […]
Guzik z koralikiem, a naszyjnik wynikiem
Oprócz większych i liczebniejszych zapasów wszelkich materiałów, powoli zużywanych do kolejnych obszerniejszych projektów, gdzie nie zajrzę, we wszystkich zakamarkach poutykanych mam mnóstwo drobnych „przydasiów,” resztek i pojedynczych drobiazgów. Od czasu do czasu z garstki takich małych skarbów także powstaje coś nowego, głównie jako prezent, a więc nie tylko ku mojej własnej uciesze. Tak się złożyło, […]
Co ma wisieć, musi dobrze wyglądać
Ani się obejrzałam, a tu minął listopad i do drzwi mojej pracowni już natarczywie puka grudzień. Ledwie zabrałam się za ozdoby świąteczne. Podchoinkowe podarunki, rzecz jasna, muszą do ostatniej chwili pozostać tajemnicą. Dziś więc, częściowo nadrabiając zaległości, pokażę Wam dwa naszyjniki, wykonane w ramach imieninowego i urodzinowego prezentu dla pewnych ważnych pań. Obdarowane osoby różni […]
Taki duży, taki mały może łapać sny
Gdy jesienią ubiegłego roku pracowałam nad dużym, sznurkowym łapaczem snów, przeznaczonym na prezent urodzinowy dla Siostry, tak spodobał się on mojemu Mężowi, że nawet próbował kusić mnie, bym zmajstrowała inny podarunek, a szarego „sznurkowca” zostawiła jako ozdobę naszego domu. Tak się szczęśliwie złożyło, że niewiele później, trzynastego dnia nowego roku, sam obchodził urodziny z poważną […]
W nowym roku metodą małych kroków
Jak pewnie zauważyliście, po bardzo intensywnym okresie przedświątecznym zrobiłam sobie chwilę przerwy, zarówno od robótek, jak i od pisania bloga. W pierwszych dniach nowego roku dość głośno upomniało się o mnie również życie prywatne. Ale powoli znów się rozkręcam, więc bez obaw, moje szydełka, tudzież inne rękodzielnicze narzędzia i akcesoria bynajmniej nie zapadły w zimowy […]
Zabawa kolorami nie tylko na wakacje
Choć pogoda nieco kaprysi, jednak mamy przecież lato i wciąż jeszcze trwają wakacje. A to najlepszy czas, by zaszaleć z kolorami i dużą, wyrazistą, „artystyczną” biżuterią. Oczywiście, jeśli ktoś lubi takie eksperymenty i ekstrawagancje… Ja wręcz uwielbiam tego typu ozdoby i często je noszę. Tworząc jakiś czas temu naszyjniki, które chciałabym Wam dziś pokazać, byłam […]
Mówisz i masz!
Pamiętacie moje indiańskie łapacze snów, które pokazywałam na blogu jakiś czas temu? Jeden z nich cieszył się taką popularnością, że nawet doczekał się swojego jubilerskiego sobowtóra, w postaci naszyjnika. Jeszcze w letnim klimacie, ale kolorami budzący już jesienne skojarzenia, powędrował do swojej nowej właścicielki. Tak jak poprzednio, okrągłe „serce” łapacza wydziergałam z kordonka bawełnianego Kaja […]
Od trzeciego wejrzenia
Dokładnie dziś blog Arachne Art obchodzi swoje trzecie urodziny. Pomyślałam, że to dobra okazja, by trochę powspominać o tym, jak to z tym moim szydełkowaniem, a właściwie jego początkami, było… Są uczucia, które wymagają czasu, by móc dojrzeć. Moja miłość do szydełkowania nie narodziła się od pierwszego, ani nawet od drugiego wejrzenia. Najpierw, dawno temu, […]
Na specjalną okazję
Bywają chwile, które wymagają wyjątkowej oprawy i szczególnej uwagi. Zwłaszcza, gdy taka specjalna okazja to własny ślub. Pomysł na ślubne koronki ewoluował wraz z biegiem czasu, poprzedzającego ów wielki dzień. Wszystko zaczęło się od zmienianego kilkakrotnie projektu sukni, którą pokażę następnym razem. Biżuteria w postaci kolii z medalionem i pary kolczyków, nie sprawiła aż tylu […]
Fiolet prosto z ulicy
Chociaż w pudełku nadal czeka sporo niedokończonych robótek, jak już o tym pisałam poprzednim razem, to staram się jednak wcielać w czyn również nowe pomysły i projekty. Trwa jeszcze karnawał, więc ten lekko wieczorowy zestaw jest akurat na czasie. Kolia powstała już jakiś czas temu, ale nie miała szczęścia pokazać się na blogu. Impulsem do […]
Krople słońca
Pomysł na ten naszyjnik i kolczyki do kompletu narodził się, gdy z zachwytem patrzyłam na wędrujące po ścianach i podłodze słoneczne plamy. Czym prędzej więc chwyciłam za szydełko 2,0 mm i motek grubej żółtej bawełnianej włóczki z lumpeksowej „sprujki”. Aby zatrzymać jeszcze więcej światła, doszyłam błyszczące szklane koraliki w kolorze bursztynu. Dodałam jeszcze kilka drewnianych […]
Hen, za Wielką Wodę…
Dwa, może trzy miesiące temu jedna z czytelniczek przychodzących do biblioteki, w której pracuję, zapytała mnie, gdzie w okolicy można kupić ciekawą i niedrogą biżuterię. Bo w staromiejskich galeriach ceny tylko dla bogatych turystów, a w sklepach indyjskich zbyt pstrokato i jarmarcznie. Czując intuicyjnie kolejne twórcze wyzwanie zaoferowałam się, że sama mogłabym wykonać coś według […]
Ostatnie komentarze