Tag: kompozycje roślinne
Jesienne dynie z tego, co się nawinie
Od kilku sezonów, zgodnie z niepisaną, a bardzo przyjemną domową tradycją, nasza dyniowa kolekcja powiększa się o kolejne jesienne okazy. W tym roku przybywają dwie, mocno różniące się od siebie nawzajem, samorobne nowości. W procesie wytwórczym obyło się bez większych ekstrawagancji, zarówno w kwestii materiałów, jak i samej techniki wykonania. Pierwsza dynia jest mniejsza, a […]
Wiosenne budzenie Śpiącej Królewny
Specyficzną odmianą czynionych przeze mnie regularnie wiosennych porządków, w rzeczywistości znacznie wykraczającą czasowo poza ten szczególnie motywujący do działania sezon, jest wietrzenie zakamarków rękodzielniczej pracowni. A jest gdzie zaglądać, bowiem składa się ona właściwie głównie z rozmaitych, przede wszystkim dziewiarskich zasobów, poutykanych w co najmniej kilku schowkach, rozproszonych po różnych częściach naszego niedużego, ale nadspodziewanie […]
Jesienne nowości pomimo przeciwności
Wirus, który od trzech lat trzęsie światem, na chwilę zatrząsł i mną. Dlatego planowane jeszcze na wrzesień jesienne upiększanie naszych małych czerech kątów nieco się opóźniło. Na szczęście udało mi się zamienić niemal wszystkie swoje plany w czyn jeszcze w złotym, październikowym świetle, tak charakterystycznym dla tego, zdecydowanie najefektowniejszego, etapu jesieni. Tak jak wspomniałam w […]
Szelest pierwszych jesiennych liści
U progu najbarwniejszej, a zarazem najbardziej lubianej i twórczej dla mnie pory roku, przeglądając nagromadzone dziewiarskie zasoby, próbuję metodą drobnych, a więc dość szybkich robótek, nieco uporać się z rozpychającym się po kątach nadmiarem kordonkowych i włóczkowych resztek. Na dobry początek zmajstrowałam trzy ażurowe niciane liście, wykonane techniką najprostszych makramowych węzłów, nanizanych na cieniutkie drewniane […]
Bukiet róż z liści i pleciona sowa
W drodze na przystanek tramwajowy, z którego zazwyczaj codziennie, a ostatnio najwyżej co parę dni wyruszam w świat, mijam wyjątkowe miejsce, szczególnie urokliwe zwłaszcza teraz, jesienią. To krótka aleja pośród kilku ogromnych, starych drzew. W zagłębieniach ich pni jakieś zdolne ręce wymalowały postacie zadumanych, słowiańskich świętych. Rozłożyste korony toną zaś we wszystkich odcieniach złota, czerwieni […]
Kuchenne opowieści astrologiczne
Chociaż, zgodnie z deklaracją, złożoną w poprzednim wpisie, moja robótkowa pracownia nie przeszła w stan całkowitego zimowego spoczynku, to jednak niewiele się w niej dzieje. Mroźna i śnieżna aura nie dodaje mi ani sił, ani weny do twórczej pracy. Na warsztacie więc wciąż te same drobne robótki, ciągle jeszcze nie gotowe, aby pokazać je światu. […]
Kilka słów na początek
Witajcie. Pozwólcie, że w kilku słowach opowiem Wam o sobie i o tym, czym się zajmuję. Z zawodu jestem bibliotekarką i bardzo lubię swoją pracę. Prywatnie z zapałem pochłaniam książki, zwłaszcza zaś literaturę w jakiś sposób związaną z moją ulubioną epoką, czyli XIX wiekiem. Poza tym, odkąd pamiętam, zawsze otaczałam się pięknem i kreowałam przestrzeń, […]
Ostatnie komentarze