Tag: len
Święta tuż, czas dzierganie kończyć już!

Do Świąt pozostało już tylko kilka dni, czas więc na małe podsumowanie. W tym roku przygotowania do nich trwały dla mnie nadspodziewanie długo. Większe niż zazwyczaj zapotrzebowanie na ręcznie wykonane prezenty (pokazywałam je w poprzednich wpisach, tu i tu) spowodowało, że za „produkcję” ozdób, mających wypełnić nasze własne zimowe gniazdko, zabrałam się z lekkim opóźnieniem. […]
Pracownia (1): Przyjemne z pożytecznym

W poprzednim wpisie opowiadałam Wam o moim nieuleczalnym nałogu gromadzenia rozmaitych robótkowych „przydasiów.” Okazało się, że nie tylko ja cierpię na tę manię. Zmotywowało mnie to do wiosennych porządków i do przyjrzenia się zawartości szafek oraz półek, które szumnie nazywam pracownią. Gdy tak segregowałam swoje małe skarby, przyszło mi do głowy parę pomysłów na ich […]
Pachnieć i wyglądać

Tytułowe hasła to nie tylko przykazania dla eleganckiej kobiety. Podobne zadania można wyznaczyć również przedmiotom, i to nawet tym całkiem praktycznym. Dzięki czekoladowej satynowej wstążce ta poduszeczka może zawisnąć w kącie szafy. Można ją również wsunąć na dno szuflady. Filetowa siatka, wykończona szeregiem pikotków, powstała z brązowego, cieniowanego kordonka bawełnianego Kaja 15 (50 tex x […]
Lecą anioły

Już od kilku lat co roku przed Świętami Bożego Narodzenia tradycyjnie majstruję jakiegoś anioła. Oto kilka najmłodszych. Do ich wykonania wykorzystuję wszystko, co mi się nawinie pod szydełko lub igłę. Płaski ażurowy powstał na podstawie trochę przerobionego przeze mnie wzoru, znalezionego na jakiejś rosyjskiej szydełkowej stronie internetowej. Miękki, szyty i dziergany jest całkowicie moim autorskim […]
Jesienna przytulanka

Choć to już schyłek listopada, pogoda na szczęście wciąż jest bardzo łaskawa i łagodnie jesienna. Większy problem sprawia natomiast uchwycenie właściwego dziennego światła do zdjęć, zwłaszcza przedmiotów w bardzo ciemnych kolorach. Ale szczęśliwie udało mi się wykorzystać taki dobry moment, dzięki czemu mogę pokazać dziś moją ulubioną jesienną poduszkę. Do uszycia poszewki wykorzystałam dwie lniane […]
Anielskie prezenty

Jak już pisałam w jednym z wcześniejszych postów, prowadząc poprzedni blog szydełkowy od czasu do czasu brałam udział w różnych międzyblogowych konkursach. Jedną z wersji takich konkursów były tzw. candys, czyli sympatyczne rozdawanie ładnych przedmiotów, najczęściej samodzielnie wykonanych lub przygotowanych przez ich organizatorki. Tuż przed nieoczekiwanym zatrzaśnięciem Szuflady pełnej koronek stałam się szczęśliwą posiadaczką lnianego […]
Ostatnie komentarze