Szorstki powrót z łagodnym finałem

Opublikowane w Szydełkowanie przez dnia 31 sierpnia 2022 6 komentarzy

Od czasu do czasu zbieram się w sobie i odważnie zaglądam w jeden z najodleglejszych zakątków mojej robótkowej pracowni. Uchylam wówczas wieko kuferka, o którego niechlubnej zawartości oraz przyczynach powstawania takich ciut wstydliwych schowków u większości rękodzielników napisałam niegdyś post (link tutaj), który do dziś pozostaje najdłuższy w historii bloga.

By rozwikłać zawiłości niektórych spośród tych porzuconych niegdyś projektów, musiałabym chyba odbyć szybką podróż w czasie, nawet o całe lata wstecz, i uchwycić ów twórczy moment, w którym wykiełkowały w mojej głowie. Na szczęście sporo jest też takich robótek, które wymagają jedynie delikatnej zmiany koncepcji. No i trochę cierpliwości, której kiedyś zabrakło…

Serweta z łączonych, geometrycznych elementów, którą chciałam Wam dziś pokazać, wyłowiona kilka wieczorów temu spośród innych „zesłańców”, szczęśliwie należała do tej drugiej, przystępniejszej kategorii. Potrzebowała tylko trochę drobnych poprawek i pomysłu na spinające całość wykończenie. Chociaż surowa, lniano-bawełniana, dość masywna i mocno skręcona nitka o naturalnym odcieniu, wyprodukowana przez portugalską firmę Limol (445 m/100 g), w pierwszej chwili wydawała się nieco sztywna i szorstka, okazała się jednak bardzo łagodna i przyjemna w obróbce.

Ponieważ dokończenie serwety nie zajęło mi zbyt wiele czasu, pranie, blokowanie i suszenie, wbrew obawom również nie nastręczyło większych trudności, załapała się więc jeszcze na szybką sesję zdjęciową i sierpniowy wpis na blogu. A za oknem lato ma się powoli ku końcowi, łagodnie witając się z jesienią. W mojej wyobraźni płyną już te piękne, nasycone kolory i odcienie. Czerwienie i brązy, żółcienie i rudości, uchwycone w splotach i ściegach. Ale to już inna historia…

Jeśli spodobał Ci się ten artykuł, możesz go polubić, skomentować i/lub polecić znajomym. Dziękuję!

Tagi: , , ,

Komentarze (6)

  1. Beata Grzeszczuk pisze:

    Piękne, można prosić o wzór?

  2. Arachne Art pisze:

    Dziękuję. Niestety, nie mam schematu, bo wzór wymyślałam na bieżąco podczas dziergania.

  3. Serweta jest śliczna. Ta gruba nici podkreśla jej piękno. Wiem coś o zatrzymanych w czasie projektach. 🙂 To tak, jak uczeń bez dwói, jak się dawniej mówiło. 🙂 Dodaję Twojego bloga do mojego, bo bardzo mi się tu u Ciebie podoba. Serdecznie pozdrawiam. 🙂

  4. Arachne Art pisze:

    Bardzo dziękuję. Ogromnie mi miło, że blog i moja rękodzielnicza twórczość tak się spodobały. Pozdrawiam serdecznie. 🙂

  5. Elżbieta M. pisze:

    Serweta jest bardzo ładna. Nie wiem czy jest możliwe uzyskanie wskazówek jak samodzielnie też sobie taką wykonać. E M.

  6. Arachne Art pisze:

    Dziękuję. 🙂 Ponieważ raczej nie będę powielać tego wzoru, nie planuję rozrysowywania schematu, ani rozpisywania instrukcji jego wykonania. Wskazówką mogą więc być wyraźnie zdjęcia, zamieszczone na blogu i Facebooku. Pozdrawiam

Zostaw ślad po sobie!