Mówisz i masz!

Opublikowane w Biżuteria, Szydełkowanie przez dnia 24 listopada 2015 8 komentarzy

Pamiętacie moje indiańskie łapacze snów, które pokazywałam na blogu jakiś czas temu? Jeden z nich cieszył się taką popularnością, że nawet doczekał się swojego jubilerskiego sobowtóra, w postaci naszyjnika. Jeszcze w letnim klimacie, ale kolorami budzący już jesienne skojarzenia, powędrował do swojej nowej właścicielki. Tak jak poprzednio, okrągłe „serce” łapacza wydziergałam z kordonka bawełnianego Kaja 15 (50 tex x 3/30 g/200 m), polskiej firmy Ariadna, szydełkiem 1,1 mm. Rozpięłam je na metalowej obręczy. Przydały się też piórka, koraliki, a także garść łańcuszków, kółeczek i szpilek jubilerskich oraz zamszowy rzemyk z ażurową zawieszką i końcówkami do zamocowania zapięcia.

Jeśli spodobał Ci się ten artykuł, możesz go polubić, skomentować i/lub polecić znajomym. Dziękuję!

Tagi: , , , , ,

Komentarze (8)

  1. Krystyna Stachura pisze:

    Śliczne. Jak duży jest ten naszyjnik?

  2. Arachne pisze:

    Dziękuję. 🙂 Wisior w najdłuższym miejscu ma ok 20 cm, a rzemyk 60 cm + 5-7 cm łańcuszka do regulacji.

  3. Pan Mąż pisze:

    Śliczności. I wcale nie (tylko*) dlatego, że to dzieło mojej żony 🙂

  4. Arachne pisze:

    Dziękuję. 🙂 Mąż który tak docenia i wspiera pasję żony, to prawdziwy Skarb.

  5. Edyta pisze:

    Jest prześliczny!

  6. Szydełkowa pasja Kaśki pisze:

    Fantastyczny wisior ;), bardzo lubię takie oryginalne rzeczy. Pozdrawiam

  7. Arachne pisze:

    Dziękuję. A ja lubię je wymyślać. Pozdrawiam. 🙂

Zostaw ślad po sobie!