Szydełkowanie
Świąteczne życzenia ubrane w koronki

Niełatwo dobrać słowa świątecznych życzeń, gdy na świecie wciąż tak źle i dziwnie się dzieje… Ale może, jeśli mają one jakąkolwiek moc, są nam teraz szczególnie potrzebne. Bardziej, niż kiedykolwiek dotychczas… Życzę więc wszystkim pokoju i spokoju, ponad wszelkimi granicami i podziałami. Ciepła i poczucia bezpieczeństwa, płynącego z obecności ważnych dla nas i bliskich nam […]
Wiosenna chusta z domowej wyspy spokoju

Mało mnie tu ostatnio… Ale w tych niespokojnych czasach, gdy rzeczywistość już zanadto zgęstnieje, umykam na swoją domową wyspę spokoju. Oczywiście, jak to ja, z szydełkiem i motkiem w dłoniach, otulona chwilami błogiej ciszy lub kojącymi dźwiękami muzyki. Wtedy powoli doczekują szczęśliwego finału dawno zaczęte robótki , zaś w głowie kiełkują, niczym źdźbła wiosennej trawy, […]
Zima w rytmie małych kroków

Nowy rok rozpoczął się dla mnie dość intensywnie i pracowicie. Chciałabym móc napisać w ten sposób również na temat swojej rękodzielniczej aktywności, ale niestety to nie jest takie proste… Na co dzień ilość wolnego czasu pozostawia wiele do życzenia, a gdy ten już się znajdzie, zdarza się, że zwyczajnie brakuje mi sił i ochoty, by […]
Krasnale z Krainy Kreatywności

Na te niełatwe i niepewne czasy w swoje świąteczne progi zaprosiłam skrzaty, tu i ówdzie zwane też krasnalami. Wcześniej z przyjemnością zajrzałam do pięknie ilustrowanego kompendium wiedzy na ich temat, kilka zim temu znalezionego pod choinką, za sprawą mojego pomysłowego Pana Męża. Gdy tylko zagościły w mojej głowie, od razu pomogły wymieść z różnych kątów, […]
Dzierganie to czasem olimpijskie wyzwanie

Pomijając kilka innych ważnych dla świata wydarzeń, sierpień upłynął pod znakiem dwóch olimpiad. Gdzieś tam, hen w dalekiej Japonii sportowcy walczyli z czasem, grawitacją i odległością, a przede wszystkim z własnymi słabościami i niemocami. Chociaż zwykle sport plasuje się dość daleko poza kręgiem moich zainteresowań, pomyślałam sobie, że wszyscy szydełkujący i dziergający miewają swoje osobiste […]
Małe przyjemności w kolorze zielonym

Pomimo różnych innych zajęć i pewnych drobnych przeciwności, udało mi się jednak zamienić w czyn robótkowe postanowienie, o którym wspomniałam w poprzednim wpisie. W czerwcu rzeczywiście prawie codziennie, mniej lub bardziej efektywnie, chwytałam za szydełko. Rezultaty być może nie oszałamiają rozmiarami, ale drobiazgi również mogą sprawić sporo przyjemności i satysfakcji. W ramach odświeżania letniej garderoby, […]
Ani dnia bez kreski i obrus na finał

Niemal za każdym razem, gdy rozpoczynam jakąś większą robótkę, a ostatnio właśnie takie projekty przeważają w moim dziewiarskim kalendarzu, powtarza się mniej więcej ten sam schemat wydarzeń. Najpierw ambitny, szybki start. A potem coraz wolniej i wolniej… Mijają długie tygodnie, czasem nawet miesiące i końca pracy nie widać. Kto dzierga, ten wie, jak bardzo to […]
Sentymentalne spotkanie po latach

Kto odwiedza i czytuje tego bloga, choć trochę znając jego autorkę, ten wie, że trwające jeden lub kilka sezonów rękodzielnicze mody i trendy zazwyczaj nie robią na mnie wrażenia. Powrót do wyplatania techniką makramy nie jest to więc efekt owczego pędu i zbiorowego amoku pod hasłem „bo wszyscy plotą”, lecz przyjemne, sentymentalne spotkanie po latach. […]
Wiosna w kolorze fiołków

Moje wiosenne, wielkanocne dekoracje obrosły soczystą zielenią i bukietami fiołków, które zakwitły na styropianowych jajkach oraz szklanych lampionach ze słoiczków, ozdobionych serwetkową techniką decoupage. W splotach bielonych wiklinowych wianków przysiadły ażurowe motyle, zwiewne zielone piórka, a przede wszystkim miniaturowe kłębki z resztek włóczek, kordonków i mulin. Z szuflady wyfrunęły trzy zielone, niciane motylki. Za nimi […]
Ażurowa chusta na wszystkie pory roku

Pracę nad nią zaczęłam jeszcze w styczniu. Jednak inne robótki, a przede wszystkim spore zmiany oraz nowe wyzwania, jakie przyniósł początek roku, znacząco spowolniły dzierganie. W międzyczasie skończyła się mroźna, śnieżna zima. Nastało kapryśne, lodowate i mokre, choć na szczęście dość krótkie przedwiośnie. Wraz z ostatnimi oczkami odliczałam już dni do wiosny. Kiedy chusta była […]
Pracownia (4): Kropki praktyczne i ozdobne

Chociaż w kalendarzu jeszcze pełnia zimy, pogoda z dnia na dzień łagodnieje i można już wyraźnie poczuć, że natura po cichutku czyni przygotowania do wiosennej zmiany. Jej czekające na zieleń, dominujące póki co, zgaszone i spłowiałe barwy przypomniały mi o kilku praktycznych i ozdobnych przedmiotach, które jakiś czas temu powstały na potrzeby mojej miniaturowej pracowni, […]
Mały, zimowy, niebieski

Drugi z przygotowanych w styczniu prezentów przeznaczony był dla osoby o bardzo zdolnych rękach, cokolwiek by nie chwyciły: szydełko, druty, igłę, papierową wiklinę… I lubiącej kolor niebieski. Biorąc się więc do dzieła, niczym ptak altannik, wytrząsnęłam z zakamarków swojego „przydasiowa” garść drobiazgów w odpowiednim kolorze, przede wszystkim o intensywnym odcieniu kobaltu oraz indygo. Na cienkiej […]
Styczniowy drobiazg prezentowy

Po intensywnej grudniowej krzątaninie wokół świątecznych dekoracji, tradycyjnie przyszedł czas na chwilę odpoczynku, zarówno od samych robótek, jak i od blogowania. W tym roku być może nawet nieco dłuższą, niż bywała zazwyczaj. Pod choinką znalazłam bowiem tyle wspaniałych książkowych prezentów, a w międzyczasie czytelnicze zaległości urosły w dwa wysokie i mocno już chwiejne stosy, muszę […]
Bukiet róż z liści i pleciona sowa

W drodze na przystanek tramwajowy, z którego zazwyczaj codziennie, a ostatnio najwyżej co parę dni wyruszam w świat, mijam wyjątkowe miejsce, szczególnie urokliwe zwłaszcza teraz, jesienią. To krótka aleja pośród kilku ogromnych, starych drzew. W zagłębieniach ich pni jakieś zdolne ręce wymalowały postacie zadumanych, słowiańskich świętych. Rozłożyste korony toną zaś we wszystkich odcieniach złota, czerwieni […]
Złapać wenę za pióra

Kończąc poprzedni wpis obiecałam, że w następnym opowiem co nieco na temat tych tajemniczych oczu, co to spoglądają na mnie z domowych, jesiennych kątów. Jednak w międzyczasie szczęśliwie dopadła mnie łaskawa wena twórcza. Nie mogąc pozwolić jej umknąć, czym prędzej zabrałam się za majstrowanie świeżych sezonowych dekoracji. Tym sposobem wisząca pod lampą w pokoju dębowa […]
Ostatnie komentarze