Guzik z koralikiem, a naszyjnik wynikiem
Oprócz większych i liczebniejszych zapasów wszelkich materiałów, powoli zużywanych do kolejnych obszerniejszych projektów, gdzie nie zajrzę, we wszystkich zakamarkach poutykanych mam mnóstwo drobnych „przydasiów,” resztek i pojedynczych drobiazgów. Od czasu do czasu z garstki takich małych skarbów także powstaje coś nowego, głównie jako prezent, a więc nie tylko ku mojej własnej uciesze.
Tak się złożyło, że pierwsza ukończona w tym roku robótka jest efektem spotkania takich właśnie drobnych różności. Punktem wyjścia był owalny medalion z białej masy ceramicznej, kupiony dawno temu na jakimś ulicznym straganie. Śpiącego na nim niezbyt urodziwego kota zastąpiłam delikatnym, różowo-niebieskim kwiatowym motywem, naniesionym klasyczną serwetkową techniką decoupage.
Kolejne elementy tej naszyjnikowej konstrukcji niemal znajdowały się same: drewniany turkusowy koralik, dwa guziki – z masy perłowej i z patynowanego metalu, ozdobiony wypukłym ornamentem kwiatowym, biała porcelanowa pandorka z nadrukowanymi różowymi kwiatami, malutki błękitny szklany koralik, dwie śnieżnobiałe perełki oraz podłużny ciemnoturkusowy koral o perłowym blasku.
Trzy największe korale o zbyt dużych otworach ustabilizowały srebrzyste eliptyczne płaskie koraliki oraz przekładki w kształcie kwiatka.Wszystko połączyłam ciętymi i giętymi szpilkami jubilerskimi na przemian z miniaturowymi kółeczkami. Całości dopełnia jasnoturkusowy rzemyk ze srebrzystymi końcówkami i karabińczykowym zapięciem. Robótkowy rok zaczęłam jak widać lekko i przyjemnie!
Jeśli spodobał Ci się ten artykuł, możesz go polubić, skomentować i/lub polecić znajomym. Dziękuję!
Tagi: guziki, koraliki ceramiczne, koraliki drewniane, koraliki szklane, naszyjnik