Papierowe róże i serduszko nieduże
Szydełkujemy, dziergamy na drutach, pleciemy frywolitki lub makramy, wyklejamy, nawlekamy koraliki… Gdy już stworzymy kolejne dzieło życia, fotografujemy, opisujemy i pokazujemy na blogach lub w mediach społecznościowych. A nasze kochane „drugie połówki” przyglądają się temu twórczemu niewinnemu szaleństwu. Z różnych opowieści wiem, że niestety, nie zawsze z aprobatą i życzliwością.
Ja jednak mam to przeogromne szczęście, że mój ukochany Mąż od wielu, jeszcze przedślubnych lat, słowem i czynem wspiera moje rękodzielnicze pasje. To właśnie On stworzył blog Arachne Art i czuwa nad jego funkcjonowaniem, cierpliwie wysłuchując wszelkich uwag i wcielając w życie najdziwniejsze nawet pomysły. Jest pierwszym widzem, czytelnikiem i krytykiem kolejnych prac, zdjęć lub tekstów.
I choć zarzeka się, że przecież nie jest znawcą rękodzieła, to jednak zdarza Mu się udzielić bardzo trafnych rad i wskazówek. Troskliwie wysłucha żali, frustracji i wątpliwości. Zmotywuje w chwilach rozleniwienia lub obezwładniającej twórczej niemocy. Mężnie zniesie nawet mordercze spojrzenie typu: „Milcz nieszczęsny! Czy Ty nie widzisz, że właśnie po raz dziesiąty próbuję policzyć te oczka?!”
Dlatego przy każdej nadarzającej się sposobności staram się wynagrodzić Mężowi ten jego serdeczny trud, majstrując specjalnie dla Niego różne praktyczne lub tylko ozdobne drobiazgi. A czyż może być ku temu lepsza okazja niż Walentynki? W tym roku na wspomnianą okoliczność powstał zestaw delikatnych cacek, złożony z pary szklanych lampioników oraz płaskiego ceramicznego serduszka.
Otulone białym papierem ryżowym, obrosły romantycznymi różami. Odrobiny nostalgicznej elegancji dodała biała, dziergana na wymiar, szydełkowa koronka, kokardki z satynowej wstążki w odcieniu czerwonego wina, delikatne perełki oraz ciemno bordowe świeczki typu tealight o zapachu wiśni. Walentynkowy prezent pewnie dziś wieczorem udekoruje nasz stół podczas romantycznej kolacji…
Jeśli spodobał Ci się ten artykuł, możesz go polubić, skomentować i/lub polecić znajomym. Dziękuję!
Tagi: dekoracja wnętrz, prezent, świecznik decoupage, Walentynki
Śliczne!!!! Kocham róże pod każdą postacią. Decoupage nie umiem, ale trochę wyszywam xxx i ciut szydełkuję. Serduszka i słoiczki są piękne. Pozdrawiam i życzę wspaniałych Walentynek!
Dziękuję! 🙂 Ja również jestem miłośniczką róż, zwłaszcza w wersji retro.
Pozdrawiam serdecznie i walentynkowo! 🙂
Cudne.
Dziękuję. 🙂
Urocze są te ozdoby. Stworzą niepowtarzalny klimat mieszkania. 🙂
Dziękuję. 🙂 Starałam się… 😉
Śliczne.
Dziękuję. 🙂
Kochana Żono, wzruszyłem się. Wyszło przepięknie, dziękuję! ♥
Kochany Mężu, bardzo się cieszę. Dziękuję, że jesteś! ♥
Brawo dla ozdób, brawo dla męża, brawo dla Ciebie <3
Dziękujemy! 🙂
Masz naprawdę cudownego Męża, który na pewno docenia takie rękodzielnicze prezenty. 🙂 To jest niesamowite, że tylu mężczyzn pomaga swoim Ukochanym chociażby przy założeniu bloga – masz szczęście. 🙂
Wiem! 😉 Tak, na szczęście oprócz tych smutnych historii o wyśmiewaniu i lekceważeniu, jest również w rękodzielniczym świecie sporo opowieści o partnerach potrafiących zdobyć się na wiele empatii, wsparcia i zrozumienia. 🙂
Cudowne delikatne dekoracje. 😀
Dziękuję bardzo. 🙂