Nadchodzi czas płonących szydełek
Już nawet nie muszę pytać. Wystarczy spojrzeć na robótkowe strony, blogi lub profile w mediach społecznościowych, by z całą mocą poczuć, że Święta coraz bliżej, a przygotowania do nich osiągnęły prędkość i temperaturę ogromnej rozpędzonej lokomotywy.
Ja też w każdej wolnej chwili rozpętuję małą nicianą zamieć. I to niekoniecznie tylko w klasycznej bieli. Wokół mojego szydełka wirują również śnieżne płatki i gwiazdki w przytulnym, bawełnianym odcieniu écru oraz w delikatnych, naturalnych lnianych szarościach.
Niektóre są całkiem spore, prawie takie, jak otwarta dłoń. Te już niedługo będą tańczyć w ciepłym powietrzu. Inne, nieco mniejsze, takie trochę jakby kieszonkowe, za kilka tygodni wtulą się pomiędzy gałązki naszej niedużej choinki. A te najmniejsze przycupną tu i ówdzie…
Połączone w pary miniaturowe dzwoneczki zadźwięczą swoimi koralikowymi sercami. Świeczki zapłoną w otulonych koronkowymi ażurami szkiełkach. Paczki i paczuszki, tym razem nie aż tak błyszczące i kolorowe, w bardziej rustykalnym klimacie, jednak nie mniej uroczyste niż zwykle, powędrują do rąk tych kochanych, najbliższych, lubianych…
Ale na razie trwa zawzięty wyścig z czasem, którego zwykły brak w tej części roku odczuwam jakoś szczególnie dotkliwie. Niby codziennie coś dziergam, krochmalę, łączę lub ozdabiam, jednak końca długiej listy pomysłów, projektów i planów wciąż jeszcze nie widać.
Czy Wy też, nieważne jak szybko machacie rękami, uzbrojonymi w szydełko, druty lub inne narzędzie, macie permanentne poczucie niedoczasu? Czy może to tylko ja zamotałam się w jakimś twórczym, perfekcjonistycznym amoku? Was też dopadł syndrom płonących szydełek?
Jeśli spodobał Ci się ten artykuł, możesz go polubić, skomentować i/lub polecić znajomym. Dziękuję!
Tagi: Boże Narodzenie, gwiazdka, kordonek bawełniany, nici bawełniane, nici lniane, ozdoby świąteczne, prezent, śnieżynka, szydełkowy świecznik
Piękne ozdoby. Aż czuć święta 🙂
Dziękuję. 🙂 Już najwyższy czas na świąteczny klimat. 😉
piękności
Dziękuję. 🙂
Śliczne prace. 🙂
Dziękuję. 🙂
cuda, cuda, cuda …
Oj tam, oj tam… 😉
Piękne prace.
Dziękuję.
Ja żyje w ciągłym niedoczasie, zrobiłam aż dwie bombki na prezenty 😉 także moja choinka pewnie znów będzie ubrana w kupione bezpieczne ozdóbki 😛 piękne ozdoby 🙂
Grudzień się zaczyna, a ja ledwie finiszuję z dziergańcami na prezenty. Ozdoby na własną choinkę i stół ciągle czekają w kolejce do szydełka. Jak zakrzywię czasoprzestrzeń, to może do Świąt się wyrobię… 😉
Śliczne prace gratuluje
Serdecznie dziękuję. 🙂
Śliczne ozdoby 🙂 Dobrze, że szydełka nie są łatwopalne 🙂
Dziękuję. 🙂 Tak, co najwyżej z czasem trochę ścierają się na kilometrach nici.
Urocze ozdoby, a szczególnie przypadły mi do gustu słoiczkowe lampiony. Ja w tym roku trochę spokojniej, w poprzednich latach nagromadziłam spory zapas takich ozdób dlatego teraz mogę się skupić na nieco większych projektach. Ale właśnie, ktoś ciągle kradnie mi czas na szydełkowanie. 🙁
Dziękuje bardzo. 🙂 To tylko same prezenty. Dużo osób w tym roku do obdarowania. Projekty na domowe dekoracje ruszą pełną parą dopiero w przyszłym tygodniu. Czasu coraz mniej… 🙁
Same cudowne rzeczy u Ciebie 🙂 Ja też ciągle narzekam na brak czasu i zachłannie codziennie coś innego dziergam 🙂 …wszystko naraz by się chciało…
Pięknie dziękuję. 🙂 Oj tak, pomysłów w głowie tyle, jakby do Świąt było jeszcze z pół roku… 😉
Kochana prezenty idealne 🙂
Mam nadzieję, ze się spodobają. 🙂
Mam to samo, czas biegnie niepostrzeżenie, a roboty nie ubywa. W głowie mętlik i frustracja. Ale piękne te Twoje dziergadełka. Będą magiczne święta. Pozdrawiam
Dziękuję bardzo. 🙂 Oby wszystko się udało. Na razie wyścig trwa… 😉
Ale cuda wyczarowujesz tym szydełkiem! Piękne.
Dziękuję. Jakoś tak wychodzi… 😉
Piękności !!!
Dziękuję!!! 🙂
Jestem pod wrażeniem – nie powiem, że ładne są cudne Pani prace – szacun dla Pani 😉
Cieszę się i bardzo mi miło. 🙂