Lawina obfitości

Opublikowane w Aktualności przez dnia 30 grudnia 2012 2 komentarze

Kolejne Święta przeszły już do krainy pięknych wspomnień. W zmierzającym ku końcowi roku 2012 podobno byłam bardzo grzeczna, bo niemal zasypała mnie lawina prezentów. Zanim się jednak spod niej wydostałam i zdołałam uwiecznić na zdjęciach wszystkie otrzymane wspaniałości, dopadło mnie jakieś paskudne choróbsko, stąd te blogowe zaległości, które czym prędzej nadrabiam.

Marzenie z dzieciństwa…

W jednej z ukrytych pod choinką paczek znalazłam przybornik krawiecki, zaopatrzony we wszystkie podstawowe utensylia niezbędne do szycia, cerowania i haftu. W dzieciństwie bawiłam się podobnym skarbcem, należącym do Babci, niegdyś z zawodu krawcowej. I marzyłam, aby kiedyś mieć własny…

Wszystkiego po trochu

Jako planująca urządzenie własnej kuchni gospodyni domowa, zostałam obdarowana aż sześcioma pięknymi ceramicznymi pojemnikami na różne produkty. Niniejszym koniec z zawalającymi szafki pudełkami i rozrywającymi się torebkami!

Nareszcie będzie porządek

Następnym niezwykłym podarunkiem, który wyłonił się spod wzburzonej fali kolorowych papierów oraz torebek, jest unikatowe wydanie wszystkich „Opowieści Wigilijnych” Charlesa Dickensa z 1958 roku, opatrzone oryginalnymi XIX-wiecznymi  ilustracjami.

I już nic się nie rozsypie

Kolejne dni nowego roku będę zaś odliczać za pomocą pełnego rozmaitych mądrości kalendarza Beaty Pawlikowskiej. A upłynie on pod znakiem „Podróży małych i dużych” Wojciecha Manna i Krzysztofa Materny oraz wędrówek „Last minute” do braci chrześcijan  z Szymonem Hołownią.

Mój skarb…

Jeśli spodobał Ci się ten artykuł, możesz go polubić, skomentować i/lub polecić znajomym. Dziękuję!

Tagi: , , , ,

Komentarze (2)

  1. Brze Zia pisze:

    na żywo jest jeszcze piękniejsza!

  2. Arachne pisze:

    Skrzyneczka-przybornik – w pełni się zgadzam. Choć do sfotografowania to trudna modelka, bo bardzo niekorzystnie odbija się od niej światło.

Zostaw ślad po sobie!