Anielskie prezenty
Jak już pisałam w jednym z wcześniejszych postów, prowadząc poprzedni blog szydełkowy od czasu do czasu brałam udział w różnych międzyblogowych konkursach. Jedną z wersji takich konkursów były tzw. candys, czyli sympatyczne rozdawanie ładnych przedmiotów, najczęściej samodzielnie wykonanych lub przygotowanych przez ich organizatorki. Tuż przed nieoczekiwanym zatrzaśnięciem Szuflady pełnej koronek stałam się szczęśliwą posiadaczką lnianego woreczka, udekorowanego szydełkową koronką i kwiatkami oraz pary drewnianych serduszek ozdobionych techniką decoupage. Ich twórczynią jest bardzo zdolna, wielce pracowita gospodyni bloga Anioły Anielki. Ponieważ nie zdążyłam wówczas pokazać wszystkich tych skarbów, tutaj i teraz nadrabiam zaległości, jeszcze raz dziękując za te śliczności ich przemiłej autorce. Na szczęście udało się od nowa (mam nadzieję, że tym razem na dłużej) zasupłać zerwaną na pewien czas nić tej wirtualnej znajomości. Kto wie, może kiedyś zaowocuje ona jakimś wspólnym twórczym projektem…
Jeśli spodobał Ci się ten artykuł, możesz go polubić, skomentować i/lub polecić znajomym. Dziękuję!
Tagi: kwiat, len, nici bawełniane, prezent, serce
Prześliczne zdjątka porobiłaś! Wszystko jest jak prosto spod przysłowiowej „igły”. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję.papa
Bardzo dziękuję. Nie spod igiełki, tylko z Twoich zdolnych rączek przecież! Woreczek na co dzień służy mi do przechowywania najmniejszych motków i szpulek. Natomiast serduszka prowadzą wędrowny tryb życia, co jakiś czas dekorując inną część mieszkanka. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do kolejnych odwiedzin.
krásnééééééé..to je ubrousková technika?
Tak, serduszka zostały wykonane techniką decoupage’u.
Prześliczne serducha 🙂
Też mi się podobają.